Kołomyja to jedno z
najpiękniejszych miast wschodnich - stolica Pokucia.
W Kołomyi już w 1877 r. istniał pierwszy
zakład fotograficzny "Foto-Maryla" pana W. Droździewicza - ucznia
Jana Matejki. Zakład położony był zaraz za budynkiem poczty głównej przy ulicy
Jagiellońskiej. Do dzisiaj front budynku stoi w stanie nienaruszonym (czerwona
cegła - pruski mur), natomiast w tyle była kiedyś altana dzienna do wykonywania
zdjęć, po której już nie ma śladu.
Zakład ten był pierwszym zakładem
na Pokuciu i prawdopodobnie w całej południowo-wschodniej Galicji. Pan
Droździewicz był częstym gościem u mego mistrza Bazylego Trzeciaka, który
opowiadał mi historię fotografii. I tak poznałem z opowiadań ucznia Jana
Matejki. Pan Droździewicz jako jedyny fotograf w okolicy jeździł wykonywać
zdjęcia do zamożnych rodzin do Czortkowa, Borszczowa, Horodenki, itd.
Fotografia w tym czasie była bardzo droga, bo też i bardzo pracochłonna; za
wykonanie kilku pozycji zdjęć można było przeżyć kilka miesięcy. Wyszkolił
wielu uczniów. W 1935 r. z powodu wieku zlikwidował zakład, a otworzył
"Foto - Plastikon", obok "Narodnego Domu", u zbiegu ulic T.
Szewczenki i T. Kościuszki, który prowadził do 1942 r. Zmarł w 1944 r. w
Kołomyi mając lat 94.
Drugim zakładem w Kołomyi był
zakład p. Kublera, który mieścił się przy ul .Aleja Wolności w pięknie
wybudowanym do tego celu budynku. Pan Kubler był bardzo dobrym fachowcem,
wyszkolił wielu uczni, w tym panią N. Hnatkowską i p. S. Zoszczuka. Budynek, w
którym mieścił się zakład po śmierci jego właściciela (zm. ok.1960 r.) został
przebudowany na dom mieszkalny.
Trzecim zakładem fotograficznym
był zakład p. Eibla, też przy ul. Aleja Wolności - przed parkiem. Do dnia
dzisiejszego budynek stoi w stanie niezmienionym, w którym znajduje się również
pracownia fotograficzna. Właściciel zginął w kołomyjskim getcie.
Czwartym zakładem był zakład pani N. Hnatkowskiej (uczennicy p. Kublera) przy ul.Jagiellońskiej, który to prowadziła od lat trzydziestych do czasu wyjazdu do Polski w 1946 r. W Polsce osiedliła się w Oławie, gdzie jeszcze niedawno prowadziła zakład fotograficzny. Zakład został zlikwidowany w latach osiemdziesiątych.
Piątym zakładem był zakład pana
B. Trzeciaka przy ul. Jagiellońskiej przed kinem "Mars". W zakładzie
p. Trzeciaka pobierałem naukę zawodu od 1942 r. do czasu likwidacji zakładu w
1944 r., kiedy to mego mistrza zabrano do Wojska Polskiego. Bazyli Trzeciak przybył
do Kołomyi z Czortkowa.
Szóstym zakładem był zakład p. Kasta,
który mieścił się między Ratuszem a Kościołem Parafialnym. Zakład nosił nazwę
"FOTO-KA-DO". Pan Kast przybył do Kołomyi z Brzeżan. W 1946 r.
wyjechał do Polski, gdzie osiedlił się w Kluczborku. Tam również prowadził
zakład, potem w Pszczynie.
Siódmy zakład w Kołomyi prowadziłem
od 1944 r. pod własnym szyldem. Dałem mu nazwę "FOTO-RENA". Mieścił
się przy ul. Kościuszki, na przeciw kawiarni "ROMA". Jako jedyny
zakład wykonywałem zdjęcia kolorowane ręcznie, które do dziś mają kołomyjanie
m. in. Janina Piskozub zam. we Wrocławiu,
Jurek Szczerbiński zam. w Jeleniej Górze. Zdjęcia te do dnia dzisiejszego nie
zmieniły barwy. W 1946 r. wyjechałem do Polski jako tzw. "repatriant",
gdzie prowadziłem zakład fotograficzny do 1992 r. Wyszkoliłem siedmiu uczni, w
tym swego syna Andrzeja, który pracuje w tym zawodzie i prowadzi firmę
siedemnaście lat.
Fotograf p. Wójcik z Kołomyi prowadził zakład w Zabłotowie,
później w Miliczu, gdzie niedawno prawdopodobnie zmarł. Pan S. Zoszczuk (uczeń
Kublera) prowadził zakład w Peczeniżynie, zmarł w 1960 r. w Kołomyi.
Tyle wiadomości pozostało w mej pamięci
i jestem chyba ostatnim fotografem żyjącym z Kołomyi. Jako inwalida I grupy
musiałem zaprzestać pracy w moim zawodzie. Wspomnienia napisałem przy
pomocy syna Bogusława, Andrzeja i wnuczka Piotrusia Pecki.
Bogdan Kiczak
(Niemodlin)
(Niemodlin)
(Artykuł pochodzi z Gazeta Kołomyjska* Nr. 3, Czerwiec 1994r)
*Gazeta Kołomyjska
Wydawana przez Klub Kołomyjan i Pokucian w Warszawie pod red. Ryszarda Brykowskiego
Wydawana przez Klub Kołomyjan i Pokucian w Warszawie pod red. Ryszarda Brykowskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz